czwartek, 31 maja 2012

Terapia humanistyczna

Rdzeniem tej terapii jest założenie, że ludzie mają problemy, ponieważ przyjęli pewne warunki, wartości, normy, które stoją w sprzeczności z ich rzeczywistymi potrzebami.

Carl Rogers, twórca tego podejścia mówił: Jesteś jak kaktus, który chce być kangurem. Jesteś kangurem, który chce być różą.

Pacjent w czasie terapii ma zaakceptować siebie takim, jaki jest. Zniwelować rozbieżność między tym, co robi, a czego potrzebuje. Terapeuta jest po to, żeby zapewnić pacjentowi bezwarunkową akceptację. Pacjent czuje: muszę być kimś innym, żeby być dobrym. Terapeuta mówi: taki jaki jesteś, jesteś okej.

Terapeuta nie jest dyrektywny, ale maksymalnie podąża za pacjentem. Celem terapii nie jest wyłącznie rozwiązywanie problemów, ale bycie z klientem i asystowanie mu w procesie jego rozwoju. Bo pozytywne zmiany zachodzą właśnie w relacjach. Terapeuta pracujący w tym podejściu nie jest konfrontacyjny.

Terapia humanistyczna może być krótkoterminowa i trwać około kilku miesięcy. Maksymalnie dwa, trzy lata.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz